Pita na potęgę – turecka herbata
Na hasło „Turcja” odpowiadasz „kawa”? Tymczasem ważną rolę – zarówno na poziomie społecznym jak i gospodarczym – odgrywa w tym kraju herbata! Chcesz dowiedzieć się więcej na temat herbaty tureckiej? Zostań z nami na dłużej.
Historia herbaty tureckiej
Początki herbaty w Turcji przypadają na lata 30. XX wieku. Wówczas zakupiono w Gruzji kilkadziesiąt ton nasion herbaty i posadzono je w regionie Rize, który po dziś dzień uchodzi za największy turecki obszar uprawy herbaty. W całej historii herbaty w Turcji ważnym krokiem ze strony rządzących było usunięcie podatków na okres 10 lat dla wszystkich tych, którzy wyrażali chęć „uruchomienia” własnej plantacji herbaty. Okazało się to ogromnym ułatwieniem, które w praktyce umożliwiło rolnikom w łatwy sposób rozwijać swoje tereny uprawne z herbatą w roli głównej.
Po pewnym czasie okazało się, że tureckie pola obfitują w naprawdę spore ilości herbaty. Zadziało się to na tak olbrzymią skalę, że produkcja herbaty tureckiej zdominowała produkcję (najpopularniejszej dotąd) kawy! W ten sposób w latach 60. XX wieku Turcja rozpoczęła masową produkcję herbaty, dołączając do grona światowych eksporterów herbaty. Warto jednak zaznaczyć, że znaczna część wytwarzanej herbaty pozostaje w kraju, zaspokajając przede wszystkim potrzeby wewnętrzne kraju.
Zastanawiacie się, jak obecnie wypada Turcja w rankingu światowych producentów herbaty? Otóż bardzo, ale to bardzo dobrze. Zajmuje wysokie 5 miejsce!
Warunki do uprawy herbaty w Turcji
W regionie Rize (wschodniej części Morza Czarnego) klimat zdecydowanie sprzyja uprawie krzewów herbacianych. Jest tam zarówno wilgotno, jak i ciepło (średnia temperatura w lecie to około 25 stopni Celsjusza). Zimą odnotowuje się niemałe opady śniegu, niższe temperatury, co pozwala na wyeliminowanie wszelkich potencjalnych szkodników dla herbaty. Ponadto w procesie produkcji nie stosuje się żadnych substancji chemicznych ani dodatków. Prawdopodobnie dlatego herbata z Turcji opisywana jest jako naturalna.
Jeśli chodzi o rodzaj herbaty, na jaki stawia Turcja, to jest to głównie herbata czarna (çay). Jej najwięksi producenci to Çaykur i Çaymer. Co istotne, uprawia się tutaj jeszcze herbatę zieloną, oolong i białą – choć zdecydowanie na mniejsza skalę.
Kultura picia herbaty w Turcji
- Filiżanka herbaty rano, w południe, po południu i późnym wieczorem – dlaczego nie?! Turcy nie ograniczają się w ilości spożywania naparów herbacianych. Szacuje się, że roczne spożycie herbaty na jedną osobę to nawet 3 kg!
- Idąc dalej, w niemal każdym tureckim mieszkaniu spotkać się można z widokiem dzbanka wypełnionego mocnym naparem herbacianym. Zwyczaj ten kultywuje się nie tylko na użytek własny (dla domowników), ale i z myślą o odwiedzających gościach. W kulturze tureckiej nie ma mowy o odmowie filiżanki herbaty. Jest to odbierane bardzo negatywnie.
- Dobrze wiedzieć! W Turcji pora pomiędzy godziną trzecią a piąta popołudniu to czas, kiedy herbatę podaje się razem z rozmaitymi smakołykami, zarówno tymi słodkimi, jak i słonymi.
- Równie ciekawe i ważne jest, że w Turcji gorącą herbatę pije się przez cały rok, nawet latem, gdy temperatura sięga 40 stopni Celsjusza.
- Czarną herbatę w Turcji podaje się w unikalnych tulipanowych szklaneczkach.
- Choć w Turcji dominuje czarna herbata, to nie oznacza to, że w restauracji czy kawiarni nie spotkamy się z żadnym innym rodzajem herbaty. Turcy piją również herbatę lipową oraz różaną. Co ciekawe, specjalnie dla turystów nierzadko przygotowuje się herbatę jabłkową, jak również napary herbaciane z udziałem przypraw korzennych, takich jak goździki, kardamon itp.
- Odwiedzając Turcję, możecie być zaskoczeni specjalną usługą, jaką jest dostarczanie herbaty do miejsca pracy (i nie tylko). Dla Turków to nie tylko element kultury (propagowanie tradycji), ale i okazanie szacunku gościom, klientom itp.
- W większości lokalów gastronomicznych w Turcji szklaneczka herbaty podawana jest tuż po posiłku (uwaga) na koszt zakładu.
- Parzenie herbaty tureckiej to swego rodzaju rytuał trwający do nawet 20 minut! Używa się do tego specjalnego czajniczka (Çaydanlık) składającego się z dwóch części. Dolna część przeznaczona jest do gotowania wody, zaś górna do wytworzenia intensywnej esencji herbacianej. Gotowa esencja trafia do szklaneczki (zwanej İnce Belli) w ilości połowy szklanki, ćwierć lub jeszcze mniejszej (chodzi tutaj o moc naparu). Standardem jest napełnienie szklanki esencją do połowy jej zawartości. Kiedy już ustalimy ostateczną ilość esencji w naczyniu, czas na dodanie gorącej wody z dolnego czajniczka. Pozostaje jeszcze kwestia posłodzenia herbaty. Bez obaw – Turcy zazwyczaj piją napar herbaciany z dodatkiem cukru. Zatem jeśli jesteś przyzwyczajony/a do pica słodkiej herbaty, to w Turcji takową zostaniesz poczęstowany.
Przeczytaj także: Urzekająca kultura picia herbaty w Anglii