Z małą czarną dookoła świata
Przepraszam, czy tu kawę piją?
Kultura picia kawy na świecie jest bardzo różnorodna, a rytuały związane z czarnym naparem różnią się niesamowicie. Jednak zawsze dawało się wyczuć, że, niezależnie od zwyczajów otaczających rytualną małą czarną, to właśnie fakt jej picia narzucał, a nierzadko – regulował – rytm dnia. Czy jesteśmy sobie w stanie wyobrazić początek dnia w Neapolu bez zamówienia filiżanki parującego kofeiną naparu? Jasne, że nie – wypicie przy barze, pierwszej porcji codziennej kawy to dla Włochów rytuał, którego korzeni powinniśmy podobno szukać w początkach XVI w.
Dziś we Włoszech obowiązuje wiele zwyczajów związanych z delektowaniem się kofeiną - a najważniejszym jest dopasowanie rodzaju kawy do pory dnia. Poranki należy zaczynać delikatnie, z ciepłą filiżanką cappuccino – jednak ten mleczny, słodki napój kawowy można pić tylko do 11, bo w trakcie dnia powinniśmy pić bardziej intensywne macchiato – ale… tylko do pory obiadowej, ponieważ od tego momentu wypada rozkoszować się poprawiającym trawienie espresso.
Nie tylko Bella Italia
Do „strefy kawy” podczas naszych wojaży zaliczyliśmy, oczywiście europejskich kawowych gigantów: Włochy, Hiszpanię, Grecję (ok, trochę na wyrost, ale Grecy oprócz demokracji wynaleźli też frappe, więc…), ale również – kraje skandynawskie. Może dziwić, że narody Północy, zwykle niekojarzące się z wylewnością i energią, są wielkimi miłośnikami pobudzającego espresso. A jednak to właśnie Finlandia, Norwegia i Szwecja znajdują się w światowej czołówce importerów kawowego ziarna. Cóż, może nie wszystkie ich zwyczaje przypadłyby nam do gustu (maczanie przez Finów w kawie lokalnego sera – kaffeost – uważamy na przykład za lekkie dziwactwo). Podoba nam się jednak fakt, że mieszkańcy Skandynawii średnio wypijają 3,5 filiżanki kawy dziennie, a tzw. fika jest szwedzkim rytuałem socjalizowania społeczeństwa przy narodowym napoju – gorącym espresso.
Ostatnim krajem Europy, który pozytywnie kojarzy nam się z kulturą picia kawy, jest Grecja – jak wspomnieliśmy, ojczyzna café frappe – dla niektórych kawy-ideału. Mała czarna, lody waniliowe i kruszony lód sprawiają, że nawet najbardziej upalny i zniechęcający do aktywności poranek można rozpocząć z solidną dawką energii. Czego więc czepiamy się w greckiej kulturze kawowej? Cóż, chyba tylko tego, że tradycyjnie „frapkę” robi się na bazie kawy rozpuszczalnej…ale, jak się domyślacie, espresso też da się schłodzić!
Powrót do korzeni
Tajemniczy Bliski Wschód jest regionem, który jako pierwszy zasiał u siebie ziarnko kultury picia kawy. Dzisiaj, ponad 1000 lat po wypiciu pierwszej filiżanki czarnego naparu pod beduińskim namiotem, kraje Półwyspu Arabskiego i okolic nadal celebrują swoją kawę. I chociaż w nowoczesnych kawiarniach Emiratów Arabskich 2021 r. do zaparzania porannego espresso częściej służy profesjonalny ekspres, zwykli Saudyjczycy, Jemeńczycy czy Katarczycy nadal lubią delektować się domową qahwą - ręcznie prażoną, mieloną w moździerzu, parzoną w tradycyjnym czajniczku dallah, gotową z dodatkiem kardamonu, szafranu, cynamonu i goździków, odcedzaną przez filtr z włókien palmowych wreszcie – nalewaną lewą ręką, a podawana – prawą…
Azjatyckie wariacje
Nasze podróże w poszukiwaniu idealnej małej czarnej kończymy w Azji – kontynencie zwyczajowo kojarzonym z tradycjami picia herbaty. Jednak z racji tego, że to właśnie w krajach azjatyckich powstawały pierwsze plantacje arabiki, kultura kawowa ma się w niektórych miejscach całkiem nieźle. Nasz ulubiony kawowy kraj Azji? Zdecydowanie Wietnam, gdzie od kawy jest tylko jeden bardziej popularny napój – lokalne piwo bia hoi.Poza tym – tradycja sączenia czarnego naparu obecna jest wszędzie, a wietnamskie małe filtry do parzenia kawy można kupić na każdym rogu (możecie próbować parzyć w nich kawę, ale ze względu na ich mikroskopijny rozmiar lepiej spróbować zrobić to w naszym eleganckim i prostym dripie – kawy wyjdzie więcej!) Jak pija się kawę w Wietnamie?
Z racji wysokich temperatur – najczęściej z lodem, mlekiem kokosowym (ca phe sua) lub słodkim, skondensowanym mleczkiem z puszki. Miejscową specjalnością jest powstała podczas II Wojny Światowej kawa z…koglem-moglem i, oczywiście, kruszonym lodem.
Z serem, koglem-moglem, o poranku lub w południe - kawa zawsze powinna być ważną częścią dnia. Ciekawi jesteśmy, czy Wy również macie swoje własne zwyczaje i "domową kulturę picia kawy"? A może, podobnie jak my, po prostu pijecie ją na okrągło? Czekamy na Wasze opinie!